Zapowiadało się na mocniejsze odbicie walut związanych z dolarem Amerykańskim. Niestety podczas sprawdzania danych makroekonomicznych Ameryka niczym nie zaskakuje. Obecne korekty braliśmy pod uwagę, ale z myślą że nadal będą to korekty, a nie kontynuacje ruchów wyższego rzędu. Na wykresie widzimy poziom wsparcia. Po odbiciu możemy liczyć przynajmniej na kilkadziesiąt pipsów, ale poziom trzeba obserwować. Jeśli Ameryka nas czymś zaskoczy, jest szansa na dalszy ruch w górę. W przeciwnym razie musimy spodziewać się pogłębionego dołka cenowego.
